Kurczaka w sosie robiłam już na wiele sposobów, jest to bowiem najszybszy w przygotowaniu obiad, a że mam w domu maniaka makaronów wszelkiej postaci, to tylko wystarczy zakombinować coś ze smakiem żeby cały czas nie serwować tego samego. Dziś naszło mnie na zioła ale nie standardowe jakie do tej pory dodawałam, ograniczyłam się bowiem jedynie do estragonu i lubczyka - w końcu musiałam podkręcić czymś smak bo okazało się ze nie mam w domu białego wina, a że pogoda nie sprzyjała wychodzeniu z domu to stwierdziłam że dodam sos rybny ot tak a co tam zobaczymy co z tego wyjdzie... no i wyszło pyszny aromatyczny sos z miłą nutą ziołową.
Składniki
1 mały brokuł
500 g piersi z kurczaka
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
2/3 selera naciowego (jak ktoś lubi może skroić cały)
1,5 łyżeczki sosu rybnego (opcjonalnie)
1,5 łyżeczki estragonu
1/2 łyżeczki lukczyka
1/2 łyżeczki kurkumy
400 g śmietany 18% (1 duże opakowanie)
1/2 sera cemambert
1 serek topiony lub 1 serek w serdelku
sól
pieprz
olej do smażenia
Kurczaka kroimy w drobną kostkę. Cebule, czosnek siekamy. Seler kroimy w dość cienkie plasterki. Do garnka, najlepiej z grubym dnem, wlewamy olej. Jak olej się rozgrzeje dodajemy cebule, doprawiamy solą i pieprzem, po chwili dorzucamy seler. Jak seler będzie już lekko miękki dodajemy kurczaka, wszystko razem smażymy mieszając od czasu do czasu by nic się nie przywarło, dodajemy sos rybny, dorzucamy pokrojone w kawałki ser cemambert i serek topiony, wszystko dobrze mieszamy by ser się rozpuścił (jeżeli kurczak puścił mało wody, to żeby nic nam się nie przypaliło a ser się trochę rozpuścił możemy dodać w tym momencie śmietanę i poczekać aż ser się rozpuści). Dodajemy przyprawy estragon lubczyk i kurkumę, dokładnie mieszamy. Dolewamy śmietanę, mieszamy i zostawiamy na małym ogniu żeby smaki się przegryzły.
Ja brokuła gotuje na parze przez około 3-4 min od zagotowania się wody (wrzucam do garnka z zimna wodą a czas liczę od momentu jak woda zacznie wrzeć). Równie dobrze można normalnie ugotować w wodzie ale podobnież zdrowszy jest gotowany na parze, jak zresztą każde warzywa przygotowane w ten sposób. Chodzi o to by nie był on bardzo miękki, rozgotowany, no chyba że ktoś lubi to proponuje 8 min :)
Sos z kurczakiem można jeść z samym brokułem- czytaj ja, albo z makaronem razowym- czytaj mój facet :) albo z tym na co akurat macie ochotę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz